Dla jednych to miejsce coniedzielnego targowiska, dla innych centrum kulturalne, jeszcze inni myślą o powrocie pociągów na dworzec. Najstarszy z istniejących wrocławskich dworców wciąż jeszcze żyje i fascynuje. Także swoją historią. Zapowiadana modernizacja tego obiektu jest na pewno dobrą okazją do tego, by się jej przyjrzeć.

Skąd nazwa dworzec Świebodzki?

Początki dworca to rok 1842. Był to drugi dworzec we Wrocławiu, zbudowany zaledwie rok po pierwszym, jakim był dworzec kolei Górnośląskiej, dziś już nieistniejący. Ówcześnie w mieście działało kilka linii przewoźników, każda z firm budowała własny dworzec. Początkowo Świebodzki był klasycystycznym budynkiem dworca czołowego. Jego nazwa pochodzi do pierwszej stacji docelowej jaką był Świebodzin właśnie, dopiero z czasem linię przedłużono do Wałbrzycha a następnie połączono z istniejącymi torami do Jeleniej Góry, dokąd pociągi jeździły aż do 1991 roku, kiedy to zlikwidowano ostatnie połączenia.

Historia remontów dworca Świebodzkiego

Pierwotnie budynek był parterowy, dużo mniej okazały niż jego obecnie znana nam postać. Jego projektantem był inż. Cochius. W miarę upływu lat kolej rozwijała się coraz szybciej i już w połowie lat sześćdziesiątych XIX wieku nastąpiła konieczność rozbudowy budynku dworca. Twórcami projektu byli: Walther Kyllmann, Adolf Heyden i Karl Lüdecke, odpowiedzialny za wygląd fasady. Przebudowa trwała w latach 1868-1874, a jej efekty możemy podziwiać do dziś.

Najciekawszymi architektonicznymi detalami są z całą pewnością alegoryczne postaci kobiece, umieszczone nad wejściami. Po północnej stronie są to wyobrażenia Silesii i Pomeranii, w towarzystwie herbów prowincji i ich stolic. Od strony południowej postaci symbolizują zaś Merkurego i Industrię. Mają one stanowić artystyczne nawiązanie do śląskiego górnictwa i pomorskiego transportu morskiego. Powiązanie zaś Śląska i Pomorza nie było przypadkowe – planowano bowiem stworzyć połączenie kolejowe ze Szczecinem.

Dworzec Świebodzki bez kolei

Po zamknięciu dworca od 1994 roku obecny jest tam teatr Scena na Świebodzkim. Przez jakiś czas zastępowała nawet Scenę Główną Teatru Polskiego, którego budynek spłonął w pożarze. Przez wiele lat w budynku dworca funkcjonowały różne kluby, istniała też piwiarnia w wagonach stojących na torach. Od kilku lat Dworzec Świebodzki coraz bardziej podupada, nie wynajmuje pomieszczeń i po prostu niszczeje.

Dworzec Świebodzki patrzy w przyszłość

Ten stan rzeczy chcą zmieniać nowi właściciele budynku – PKP S.A. Za pieniądze pochodzące z wpływów z funkcjonującego na dworcu targowiska mają zamiar wyremontować dach. Chcą także ożywić to miejsce dla mieszkańców. Już w sierpniu i wrześniu tego roku odbył się tam Świebodzki Targ Kultury, w połowie października koncerty wieńczące festiwal AvantArt. Zarządzający przyznają, że takich imprez chcą organizować znacznie więcej. Pozostaje jedynie wierzyć w ich zapewnienia i cierpliwie czekać, aż dworzec Świebodzki na nowo zalśni swym blaskiem.