Wrocław pełen jest zabytkowych pałaców. Niektóre z nich nadal czekają na renowację, inne miały więcej szczęścia i już teraz zachwycają swoim wspaniałym wyglądem. Jednym z takich odnowionych pałaców jest Pałac Oppersdorfów – dawny pałac miejski zlokalizowany przy ulicy Wierzbowej 30, stykający się z nowoczesnym biurowcem „Dominikański”.
W przeszłości na miejscu pałacu znajdował się renesansowy ogród – jeden z najsłynniejszych w Europie pod koniec XVI wieku. Założył go niemiecki szlachcic, botanik i lekarz Laurentius Scholtz von Rosenau. Kolejny właściciel ogrodu adwokat Wolfgang Scharschmidt założył tam fontanny pod koniec XVII wieku.
Budowa Pałacu Oppersdorfów
W 1725 orku ogród został zakupiony przez hrabinę Esterle – Annę Aloysię Maximiliane von Lamberg – austriacką hrabiankę. Nakazała ona zbudowanie w tym miejscu pałacu barokowego. Projekt przygotował Christoph Hackner – śląski architekt, który znany jest ze swoich barokowych budowli.
Wybudowany pałac miał trzy piętra, mansardowy dach z dwukondygnacyjną facjatą. Po śmierci hrabianki należał on von Lambergów do 1790. W następnych latach w pałacu urządzono urząd, działały w nim redakcje i wydawnictwa. Ogród, który położony był za pałacem, także zlikwidowano, budując tam drukarnię i wydawnictwa.
Ostatnie dzieje Pałacu Oppersdorfów
W latach 1924-26 wnętrza pałacu gruntownie przebudowano na wzór neobarokowy. Niestety, w działaniach wojennych został on znacznie uszkodzony. Powojenna obudowa znacznie zmieniła pałac – zlikwidowano facjatę, a dach zamieniono na niższy. W latach sześćdziesiątych mieścił się tam klub pracowników poligrafii.
Pomimo uszkodzeń z pałacu zachował się bogato rzeźbiony portal, neobarokowy hol, stolarka niektórych drzwi i kuta balustrada schodów. Gdy na początku XX wieku wyburzono budynki drukarni przy ulicy Piotra Skargi, pałac nie był w dobrym stanie. Brzydził odrapanymi ścianami, uszkodzonymi oknami, zabitymi wejściami.
Jednak Pałac Oppersdorfów już nie straszy – został gruntownie odrestaurowany i przywrócono mu kształt zbliżony do przedwojennego w związku z budową biurowca „Dominikański”.
