Maria Jolanta Kaleta to autorka powieści sensacyjno-kryminalnych znana między innymi z tego, że przez całe życie jest związana z Wrocławiem. Tu się urodziła, tu tworzy i tu mieszkają jej najwierniejsi czytelnicy, choć nie da się ukryć, że entuzjastów jej twórczości nie brakuje także w innych częściach Polski. Związki Kalety z Wrocławiem i całym Dolnym Śląskiem może jednak dostrzec nawet nie znając biografii ich autorki. Wystarczy sięgnąć po dowolną pozycję literacką, aby przekonać się o tym, że region ten jest obecny na niemal każdej stronie. Poszukiwanie przykładów mogących potwierdzić tę tezę jest wyjątkowo proste.

Riese. Tam gdzie śmierć ma sowie oczy

riese Jolanta Maria kaleta Riese to niemieckie słowo, które najlepiej tłumaczyć jako Olbrzym. To również kryptonim jednego z największych projektów górniczo-budowlanych, jakie w latach 1943-1945 realizowała III Rzesza. „Riese. Tam gdzie śmierć ma sowie oczy” to powieść Jolanty Marii Kalety nawiązująca w swojej fabule właśnie do tego projektu. Książka oferuje nam jednak znacznie więcej. Akcja książki rozgrywa się w roku 1992, a jej bohaterką jest sędzia Laura Szeliga. Laura rozpoczyna pracę w Okręgowej komisji Badania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu i niemal natychmiast przekonuje się, że projekt realizowany w Górach Sowich nadal budzi emocje. Co więcej, dokumenty, które do niej trafiają, sugerują, że jej zmarły ojciec nie był wcale tym, za którego go uważała. Mnożą się pytania, a poszukiwanie na nie odpowiedzi sprawia, że Laura musi cofnąć się do wydarzeń z dawnego roku 1946. Właśnie czterdzieści lat wcześniej w niewielkiej Głuszycy – miejscowości w Górach Sowich – pojawił się mężczyzna, który chciał zbadać, co kryją podziemia zajmowane podczas wojny przez Niemców. Teraz Laura musi podążyć jego śladem.

Jolanta Maria Kaleta testament templariusza„Testament Templariusza” – dawne sekrety i… stan wojenny

Jeśli nie mamy ochoty wracać aż do czasów drugiej wojny światowej, a jednocześnie marzymy o tym, aby zanurzyć się w niezwykłym klimacie opowieści o Dolnym Śląsku snutych przez Jolantę Marię Kaletę, być może dobrym pomysłem będzie zaprzyjaźnienie się z Magdą Michalską – bohaterką powieści „Testament Templariusza”. Akcja rozgrywa się na przełomie 1981 i 1982 roku. Gdy Magda przeprowadza się z Wrocławia do niewielkiej wsi nieopodal Henrykowa, z pewnością nie ma nastroju do rozwiązywania jakichkolwiek zagadek. Jej życie uczuciowe i zawodowe legnie w gruzach. Magda jest bowiem świeżo po rozwodzie, a do tego działalność związkowa kosztowała ją utratę pracy. I gdy w nowym miejscu powoli zaczyna znajdować sobie miejsce obejmując posadę nauczycielki i przystosowując się do trudnych warunków życia, ogłoszony zostaje stan wojenny. Wielka polityka dociera również tam, gdzie zwykle nic się nie dzieje. Co więcej, w okolicy dochodzi do morderstw. Choć mogą być one po prostu dziełem pospolitych przestępców. Istnieją też przesłanki pozwalające sądzić, że mogą mieć one wiele wspólnego z sekretami skrywanymi przez pobliski klasztor i jego mieszkańców. Magda decyduje się znaleźć rozwiązanie kolejnych zagadek, choć nie ma jeszcze świadomości tego, że dla niektórych byłoby lepiej, gdyby przeszłość nigdy nie została odkryta.

Jolanta Maria Kaleta w cieniu olbrzyma„W cieniu Olbrzyma” – spotkanie z trudną historią

Olbrzym pojawiający się w tytule powieści Kalety umiejscowionej w Górach Sowich to kryptonim realizowanego przez III Rzeszę w latach 1943-1945 projektu o charakterze górniczo-budowlanym. Jest to zresztą projekt, o którym nadal nie wiemy wszystkiego. Kaleta umiejętnie łączy fakty i domysły zapraszając nas do udziału w pasjonującej wyprawie prowadzącej na Dolny Śląsk. Akcja powieści cofa nas do roku 1946, gdy państwo polskie stawia pierwsze kroki na drodze ku odbudowie. Jedlina Zdrój jawi się jako miasto urocze, wręcz idylliczne. Tam też udaje się Antonina – kobieta, której towarzyszy bagaż ponurych wojennych doświadczeń. I choć Antonina liczy na to, że właśnie tu odnajdzie spokój zaczynając nowe życie, szybko przekonuje się o tym, jak mylący może być sielankowy krajobraz. Miasteczko skrywa swoje tajemnice, nadal są tu obecni Niemcy, a i życie samej bohaterki nieoczekiwanie znajduje się w niebezpieczeństwie. Mnożą się pytania, a Antonina w pewnym momencie uświadamia sobie, że odpowiedzi na nie można znaleźć tylko w jednym miejscu – we wnętrzu Olbrzyma. Choć z pewnością nie jest to miejsce, które ktokolwiek chciałby poznawać z własnej woli.

 

„Kolekcja Hankego” – problemy uczuciowe i dzieła sztuki

Jolanta Maria Kaleta Kolekcja Hankego

„Kolekcja Hankego” to nie tylko jedna z najpopularniejszych, ale i najbardziej charakterystycznych powieści napisanych przez Marię Kaletę. Nie może być jednak inaczej skoro jej akcja dzieje się gdzieś w połowie lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku. W tle mamy tajemnicę pamiętającą jeszcze czasy drugiej wojny światowej, a do tego areną wydarzeń jest muzeum. Tym razem bohaterką opowieści przygodowo-sensacyjnej jest Matylda. Młoda asystentka zostaje oddelegowana na nocny dyżur – obostrzenie wprowadzone po tym, jak do muzeum zaczęły docierać listy z pogróżkami. I choć życie uczuciowe dziewczyny właśnie się wali, gdy podczas dyżuru przypadkowo natrafia na skrytkę – Matylda nie zamierza się wycofywać. Niestety, nie jest to działanie, które moglibyśmy uznać za roztropne biorąc pod uwagę to, że lista obrazów śląskich mistrzów prowadzi dziewczynę ku szajce handlarzy dziełami sztuki. Milicja nie tylko nie jest w stanie jej pomóc, ale również wydaje się mieć interes w tym, aby Matylda nie interesowała się przesadnie sprawą, którą odkryła. W pewnym momencie okazuje się jednak, że nie ma już odwrotu, a czytelnicy są tego świadomi, nie mniej niż sama Matylda, nie mogąc oderwać się od kolejnych kart powieści.

Duchy Inków

duchy inków maria kaleta„Duchy Inków” to powieść, która dzięki talentowi Jolanty Marii Kalety, zabiera nas w niezwykłą podróż. Jej akcja toczy się przede wszystkim na zamku w Niedzicy. Tajemnica śmierci inkaskiej księżniczki przyciąga do niego indywidua, jakich zamkowe mury od dawna nie widziały. Jest rok 1976. Prace archeologiczne prowadzone na zamku skupiają na sobie coraz większą uwagę. Mogą bowiem doprowadzić do odnalezienia legendarnego inkaskiego złota, które przybyło tu wprost z Peru pod koniec osiemnastego wieku. Pracami kieruje Kornel Kapak – dość ponury, ale oddany swojej pracy archeolog z Krakowa. Kapak szybko orientuje się jednak, że będzie musiał liczyć się ze wsparciem i to nawet pomimo tego, że nie jest mu ono potrzebne. Pomaga mu więc archeolog z Wrocławia Inka. Wokół ekipy nieustannie kręci się kapitan Sobol reprezentujący służby bezpieczeństwa, a nad wszystkim czuwa peruwiański rewolucjonista towarzysz Eduardo. W poszukiwanie inkaskiego złota mieszają się też siły nadprzyrodzone. Odmienne charaktery bohaterów sprawiają, że choć przyświeca im wspólny cel, praca mająca na celu jego osiągnięcie, jest wyjątkowo trudna.

„Operacja Kustosz” – wojenne sekrety w czasie przemian

Jolanta Maria Kaleta Operacja KustoszO Wrocławiu nie zapomnimy też czytając powieść „Operacja Kustosz”. Choć ta zabiera nas w podróż do nieco mniej odległej historii. Jest rok 1989, a choć obrady Okrągłego Stołu zapowiadają zmiany, na które większość Polaków czeka z utęsknieniem, Zbyszek Kwieciński ma powody do obaw. Nie można się temu dziwić, jest bowiem wieloletnim pracownikiem SB. Wiele wskazuje więc na to, że powoli kończy się czas jego władzy, która nie wie, co to ograniczenia. Zbyszek postanawia więc zatroszczyć się o swoją przyszłość w sposób nie do końca zgodny z prawem. Jako osoba dysponująca danymi z operacji „Kustosz” jest w stanie odnaleźć skrytki, w których Niemcy jeszcze w czasie wojny ukryli biżuterię i dzieła sztuki. Jednym z nich może być cenny renesansowy obraz „Portret młodzieńca”. Okazuje się jednak, że ten ostatni wcale nie interesuje jedynie Zbyszka. W centrum wydarzeń pojawia się więc również wrocławski dziennikarz Wiktor oraz Marina – młoda, piękna i niedostępna pracownica archiwum. Wydarzenia nabierają tempa, a wysoka stawka sprawia, że nikt nie chce się już wycofać.

 

Obcy w antykwariacie

obcy w antykwariacieMaria Kaleta przyzwyczaiła nas do powieści przygodowo-kryminalnych, które garściami czerpią z wojennej i powojennej historii Wrocławia i Dolnego Śląska. Choć jednak akcja „Obcego w antykwariacie” toczy się we Wrocławiu, niedaleko Rynku, tym razem otrzymujemy powieść inną niż wszystkie – znakomity, trzymający w napięciu thriller science fiction. Jego bohaterem jest Maksymilian Radwan – filolog klasyczny, którego życie nabiera tempa. Po śmierci stryja dziedziczy prowadzony przez niego antykwariat zlokalizowany w pięknej, zabytkowej kamienicy. Radwan decyduje się na kontynuowanie rodzinnego biznesu i nie przejmuje się tym, że antykwariat jest przedmiotem nieustannych kłótni prowadzonych z żoną. W pewnym momencie okazuje się jednak, że niezadowolenie pani Radwan może być uzasadnione. Antykwariat zaczyna przyciągać coraz dziwniejszych gości, wszyscy, włącznie z pracującą w nim Adą, wydają się wiedzieć więcej niż Maks. Jeden z klientów usiłuje zastrzelić Radwana, a do tego w antykwariacie coraz częściej pojawia się wojsko. Zagadka zaczyna domagać się rozwiązania zwłaszcza, że po mieście krążą pogłoski o… kosmitach.

Lawina

lawina jolanta maria klaetaKowary to urokliwa miejscowość w Karkonoszach kojarzona przede wszystkim z fabryka dywanów. Czy jednak zaraz po wojnie nie skrywała ona mrocznych tajemnic. Aby się o tym przekonać warto sięgnąć po książkę Jolanty Marii Kalety „Lawina” i przyjrzeć się opisanym w niej Kowarom z 1948 roku. Lawina to pseudonim Jędrka Madeja – chirurga, który trafia do szpitala w Kowarach zaraz po tym, jak wojenna przynależność do AK kosztowała go trzy lata więzienia, już w niepodległej Polsce. Teraz jego jedynym marzeniem jest chwila odpoczynku od wspomnień, a gdzie budować nowe życie, jak nie w tej urokliwej miejscowości. Szybko okazuje się jednak, że Kowary są mroczniejsze niż mogłoby się wydawać. Nic dobrego nie zwiastuje też obecność licznych patroli wojska i milicji, na które Madej natyka się każdego dnia. Chirurg szybko staje się zresztą jednym z graczy, a tajemnicze zdjęcia z drugiej wojny światowej sprawiają, że zaczyna zbliżać się do odkrycia sekretów, które nie są przeznaczone dla jego oczu. Niestety, ma to swoją cenę.

 

Strażnik Bursztynowej Komnaty

STRAŻNIK BURSZTYNOWEJ KOMNATY maria kaletaTajemnica Bursztynowej Komnaty, która zaginęła bezpowrotnie w czasie drugiej wojny światowej, do dziś rozpala wyobraźnię. Nie brakuje też osób przeszukujących kolejne lokacje i wierzących w to, że uda się im znaleźć ten cenny skarb. Również Maria Kaleta może być zaliczana do osób zainteresowanych tym tematem, a ponieważ mówimy o autorce znakomitych powieści przygodowo-kryminalnych, nic dziwnego, że właśnie jedną z nich poświęciła na próbę zgłębienia sekretu komnaty z bursztynu. „Strażnik Bursztynowej Komnaty” przenosi nas do roku 1991. Gdy nad Odrą znalezione zostają zwłoki inżyniera Rylskiego, pierwszą podejrzaną o jego śmierć staje się Ewa – żona denata. Im jednak dalej posuwa się śledztwo, tym więcej jest niejasności. Pojawiają się tropy mówiące o zainteresowaniu Rylskim ze strony wywiadu gospodarczego, a także te, które sugerują, że inżynier nie tylko szukał Bursztynowej Komnaty, ale również wiedział więcej, niż powinien. Ewa Rylska musi sama próbować rozwiązać tajemnicę śmierci męża, trudno przy tym nie oprzeć się wrażeniu, że i jej życie może być zagrożone.

Złoto Wrocławia

ZŁOTO WROCŁAWIA maria kaletaPisząc swoje powieści przygodowo-kryminalne Maria Kaleta garściami czerpie z wojennej przeszłości Wrocławia ujawniając nam kolejne sekrety skrywane przez to miasto. Nie inaczej jest i tym razem. „Złoto Wrocławia” to bowiem opowieść o jednej z większych wojennych zagadek – gdzie mogło podziać się złoto z Banku Breslau. Zaraz po zakończeniu drugiej wojny światowej może się wydawać, że tajemnica siedmiu ton złota pochodzących z Banku Breslau nigdy nie zostanie odkryta. Z czasem jednak wyciekają kolejne informacje i coraz więcej osób nabiera przekonania, że złoto istnieje i można do niego dotrzeć. Wśród poszukiwaczy, których akcje maja znacznie więcej szans na powodzenie niż ma to miejsce w odniesieniu do innych osób, znajdują się między innymi dawny esesman Kurt Ritter oraz Tomasz Niezgoda – polski oficer służb specjalnych. Nieoczekiwanie okazuje się jednak, że istnieje jeszcze jedna osoba, której związki ze złotem są silniejsze niż można się było tego spodziewać. Na miano zasługuje bowiem młody aktor Oskar. W pewnym momencie drogi poszukiwaczy muszą się więc skrzyżować…

Wrocławska Madonna

WROCŁAWSKA MADONNA maria kaletaJak wykryć zuchwałą kradzież obrazu, jeśli została ona dokonana w prywatnej kaplicy wrocławskiego arcybiskupa, a system polityczny panujący w Polsce Ludowej nie jest wcale skłonny do udzielenia pomocy. Rozwiązaniem może być zręcznie uknuta intryga i wsparcie ze strony historyka sztuki Marka Wolskiego nawet, jeśli on sam początkowo nie ma świadomości tego, w jak niebezpieczną wyprawę wyruszy poszukując zaginionego obrazu. Powieść Jolanty Marii Kalety „Wrocławska Madonna” przenosi czytelnika z Wrocławia najpierw do Niemiec Wschodnich, potem zaś do Wiednia i ani na moment nie pozwala na oddech. Akcja dzieje się szybko, a kolejne tropy, na jakie trafia Wolski, nie tylko przybliżają go do odkrycia tajemnicy obrazu, ale również sprawiają, że lista jego wrogów szybko się wydłuża. Po przeciwnej stronie znajdują się nie tylko służby specjalne niemieckiej Stasi, ale i polscy agenci. I nawet piękna kobieta, która staje po stronie Marka – polska artystka tworząca w Wiedniu – nie jest sojusznikiem, któremu można w pełni zaufać.