Wakacje to letnie wyjazdy na obozy i kolonie. Jednak czas poza domem, oprócz dobrej zabawy, może być dla dziecka źródłem dużej tęsknoty. Psycholog wyjaśnia jak wesprzeć tęskniące za domem dziecko i odpowiada – czy rozwiązaniem w takiej sytuacji jest rezygnowanie z wyjazdów?
Po pierwsze – decyzja dziecka.
Z perspektywy dorosłych, często wydaje nam się, że wyjazd na kolonię jest spełnieniem marzeń. Kilkanaście dni nieustających rozrywek, brak obowiązków domowych, gotowe posiłki i grupa rówieśników. Jednak dzieci wcale nie postrzegają wyjazdów tak samo, jak dorośli. Psycholog z wrocławskiej poradni Empatio wyjaśnia, dlaczego niektóre dzieci z ogromną niechęcią podchodzą do wyjazdów i radzi, co robić aby zapewnić pociechom udaną rozrywkę.
Dla dziecka, kolonia może jawić się jako spędzenie dwóch tygodni w obcym miejscu, z ludźmi których kompletnie nie zna, z jedzeniem, którego (być może) nie lubi i opiekunami, którym jeszcze nie ufa. Mało atrakcyjna wizja, prawda?
Oczywiście obie powyższe wersje są skrajne. Jednak niosą ze sobą bardzo istotny komunikat – najważniejsza jest decyzja o chęci wyjazdu. Aby był on udany, najpierw porozmawiaj o nim ze swoim dzieckiem. Staraj się zapoznać z nadziejami, oczekiwaniami i obawami. Ustalcie grupę wiekową, która będzie dla dziecka odpowiednia, rodzaj aktywności lub nawet tematykę wyjazdu, w której Twoja pociecha będzie czuła się swobodnie. Obóz sportowy dla kogoś, kto nie jest zapalonym zawodnikiem może okazać się traumą, w przeciwieństwie do wyjazdu językowego, artystycznego czy survivalowego.
Jeśli nie macie możliwości wyboru tematyki wyjazdu – porozmawiaj z dzieckiem o jego obawach. Być może dotyczą one niepewności w nawiązywaniu nowych znajomości? Być może duża odległość od domu jest niepokojąca? Zapytaj i z cierpliwością (!) przeanalizujcie obawy – dziecko wie czego się boi, choć może mieć trudności aby to opisać.
“Pojedzie i na pewno mu/jej się spodoba, ja bardzo lubiła/em jeździć na kolonie!”.
Często niestety zdarza się, że dziecko jest posyłane na wyjazd bez jego wyraźnej zgody lub ochoty. Zazwyczaj jest to oczywiście poparte dobrymi chęciami, choć opartymi na doświadczeniu rodziców.
Pamiętajmy jednak, że dziecko jest człowiekiem z takimi samymi emocjami co my, ma jednak znacznie mniejsze umiejętności radzenia sobie w trudnych sytuacjach. Coś co dla nas, dorosłych, może być niewielką przeszkodą – na przykład niezbyt smaczne jedzenie, dla dziecka może być ogromnym problemem i powodem dużego stresu.
A więc powtórzmy sobie raz jeszcze: pierwszym krokiem do udanego wyjazdu jest decyzja dziecka!
Jest fajnie, ale dziecko chce wracać do domu!
Podjęcie decyzji przez dziecko jest pierwszym, ale nie ostatnim krokiem do udanego wyjazdu. Często bywa tak, że rodzice odetchnąwszy po wyjeździe i przeżyciu przez nią/ego pierwszych kilku dni, odbierają telefon, a z słuchawki dobieg zapłakany głos “Jest fajnie, ale chcę już wracać” do domu!”. Psycholog radzi co warto zrobić w takiej sytuacji.
Wysłuchaj i spróbuj zrozumieć
Przede wszystkim, dziecko doświadczające trudnej sytuacji, szczególnie z dala od domu, potrzebuje wysłuchania i zrozumienia. Uważaj na pochopną ocenę sytuacji – “na pewno nie jest tak źle” lub komentarze, które tak naprawdę są lekceważące: “Przesadzasz z tym marudzeniem!”. Dziecko przeżywa swoje emocje takimi, jakie są, a chęć mówienia o tym to wyraz bliskości i zaufania do Ciebie.
Jeśli dziecko słyszy z ust rodzica, że jego uczucia to “przesadzanie”, a sytuacja na pewno jest inna niż to, co opisuje, tak naprawdę dostaje komunikat: “Nie możesz ufać swoim uczuciom, a rodziców nie interesuje jak Ty widzisz sytuację, tylko to jak oni sobie ją wyobrażają”. Niesprawiedliwe, prawda?
Faktycznie, często bywa tak, że dzieci bardzo silnie reagują na wydarzenia, które nie są dla nich krzywdzące – wynika to najczęściej z lęku przed nieznanym. Tym co jednak może przynieść szkodę, jest brak wsparcia od osób, do których się zgłasza. Jeśli dziecko bardzo tęskni za domem, ale kolonia jest bezpiecznym miejscem pełnym dobrej zabawy, to wcale nie ujmuje jego tęsknocie ani jej nie zmniejsza. Porozmawiajcie z dzieckiem o tym, co się w takim momencie dzieje – być może w trakcie wyjazdu uświadomiło sobie, że brakuje mu Waszej, rodzicielskiej bliskości? Być może doświadcza tak zwanego lęku separacyjnego, który bazuje na obawie, że powrót do opiekuna i do domu nie będzie możliwy? Być może dziecko ma w swoim doświadczeniu ogromną tęsknotę i teraz ona mu się przypomina?
Powodów może być bardzo wiele – przede wszystkim nie należy ich lekceważyć!
Co robić gdy dziecko bardzo tęskni na wakacjach?
Nie ma chyba nic bardziej bolesnego niż świadomość, że Twoje dziecko czuje się samotne i cierpi. Poniżej kilka rad, które mogą pomóc Wam przetrwać czas tęsknoty.
Tęsknota za domem przychodzi i odchodzi
Tęsknota za domem to cierpienie leczone poprzez rozpraszanie. Zazwyczaj dzieci smutnieją kilka razy dziennie, ale na krótko. Najczęściej dzieje się to w momentach braku zajęć, na przykład podczas przygotowywania się do snu czy w chwilach gdy oczekują na telefon do rodziców bądź mają czas wolny. Zwykle, dzieci które tęsknią za domem, mimo wszystko spędzają większość dnia śmiejąc się, bawiąc i będąc szczęśliwymi obozowicz(k)ami. Bywa, że rozmawiasz ze swoim dzieckiem akurat w tych smutnych momentach, ale nie widzisz go w tych szczęśliwych.
Rodzicu, przyjrzyj się swoim emocjom!
Świadomość, że pojawiają się u Ciebie jakieś uczucia, różni się od natychmiastowego działania pod ich wpływem. Kiedy zatem Twoje dziecko przeżywa tęsknotę za domem, istnieją dwa obszary, na które Ty, Rodzicu, powinieneś zwrócić uwagę.
Po pierwsze, to Twoja rola jako rodzica, aby być emocjonalnie “aktywowanym” już samą myślą o cierpieniu dziecka. A przez aktywację emocjonalną mam na myśli dosłownie chęć natychmiastowego wejścia do samochodu, jazdy na obóz, uduszenia personelu i zabrania dziecka do domu. 😉
Jednak gdy zastanowisz się nad tym co czujesz i jak masz ochotę działać – Twoja samoświadomość umożliwi Ci adekwatną reakcję, która niekoniecznie będzie natychmiastowym “ratowaniem” dziecka.
Drugim obszarem, na który należy zwrócić uwagę jest własne doświadczenie porzucenia i rodzicielskiej empatii. Czy reagujesz silnymi emocjami w sytuacjach opuszczenia lub na to, że inni tak się czują? Być może dorastała/eś z rodzicami, którzy nie traktowali poważnie Twoich uczuć? Jeśli odpowiedź na którekolwiek z tych pytań brzmi „tak”, być może reagujesz na tęsknotę dziecka za domem z intensywnością, która bardziej dotyczy Twojej własnej przeszłości niż aktualnej sytuacji Twojego dziecka. Nie oznacza to, że twoje emocje są „niewłaściwe”, tylko że należy je rozumieć i działać, biorąc pod uwagę kontekst.
Wysyłamy swoje dzieci na obozy zarówno po to, by dobrze się bawiły, jak i otrzymały możliwość doświadczenia samodzielnego życia. Jeśli zaczniesz działać pochopnie i na przykład natychmiast odbierzesz dziecko, być może odbierzesz mu szansę na poradzenie sobie z tęsknotą za domem i tym samym – zrealizowanie ogromnego życiowego wyzwania. Nie oznacza to, że nie powinno ono wrócić wcześniej do domu, ale decyzja powinna być tak przemyślana, jak to tylko możliwe.
Wybierz obóz, na którym personel jest godny zaufania. I zaufaj!
To bywa bardzo trudne, ale jest niezwykle ważne. Jeśli personel mówi Ci, że z Twoim dzieckiem jest w porządku, z wyjątkiem tych trudnych chwil, o których mowa powyżej – uwierz im. Częstym argumentem rodziców jest odnoszenie się do ilości spędzonego wspólnie czasu – „Byłeś z moją córką przez 11 dni, a ja jestem z nią od 13 lat. W ogóle jej nie znasz.” To prawda, że personel nie może konkurować z wiedzą rodziców na temat ich dziecka. Jednak to opiekunowie widzą, jak śmieje się i bawi przez większość czasu trwania obozu. Kadra wychowawców, jeśli jest odpowiedzialna, zawsze próbuje zapobiec niepotrzebnemu cierpieniu dzieci. Profesjonalni opiekunowie obozowi są doświadczeni
w radzeniu sobie z tęsknotą za domem i dostrzegą różnicę między dzieckiem, które sobie poradzi, a tym, które może nie dać sobie rady.
Jeśli czujesz niepokój, zapytaj, co robią wychowawcy, aby wspierać Twoje dziecko i dowiedz się, jak możesz im w tym pomóc – jeśli im ufasz, postaraj się współpracować.
Skup się na osiągnięciu celu! Przezwyciężenie tęsknoty za domem i przetrwanie w trudnych chwilach to niesamowite osiągnięcie dla Twojego dziecka. A świadomość, że dokonało tego samodzielnie to dla niego psychologicznie rozwojowe złoto. 😉 Jest to wspieranie odporności psychicznej, rozwijanie umiejętności radzenia sobie ze stresem i pokonywania trudności. Dzięki temu, Twoje dziecko uodparnia się na depresję i lęk oraz zyskuje szansę na łatwiejsze osiąganie ogólnych sukcesów życiowych.
Należy też pamiętać o drugiej stronie medalu. Konieczność szybszego powrotu do domu to również strata, o której Twoje dziecko może szybko nie zapomnieć. Odebranie dziecka z obozu to nie tylko reagowanie na jedną chwilę. Doświadczenie braku ukończenia wyjazdu może wzbudzić w Twoim dziecku zestaw bolesnych emocji: poczucia porażki, rozczarowania i żalu.
Bądź ostrożny!
Jeśli zdecydujesz się zabrać dziecko wcześniej do domu, zachowaj ostrożność podczas całego wydarzenia. Skoncentrujcie się na pozytywach i na tym, co Twoja pociecha osiągnęła w tym czasie, który tam spędziła. Przypomnijcie sobie o tym, co się dziecku podobało. Porozmawiajcie o tym, że być może nie było ono gotowe na wyjazd jeszcze tego lata, ale może lepiej będzie w przyszłym roku. Pochwal wysiłek i ciężką pracę, którą dziecko niewątpliwie wykonało, nawet jeśli tym razem nie przyniosły oczekiwanego efektu postaci ukończenia obozu. Jeśli skupisz się na niepowodzeniach lub braku sympatii do innych dzieci, może to utrudnić dziecku zdecydowanie się na wyjazd w przyszłości.
Jesteście gotowi? Udanych wakacji życzy zespół poradni psychologiczno – psychiatrycznej Empatio.
Jeśli masz ochotę na więcej wiedzy, odwiedź naszego bloga: https://psycholog-ms.pl/category/blog/
Empatio
Al. Architektów 10/3
ul. Szybowcowa 50/28
Wrocław
Telefon: 535 989 536