Niejednokrotnie mogło się zdarzyć, że Twoje auto było użytkowane przez inną osobę. Być może była to bezinteresowna pomoc dla przyjaciela, czy po prostu kierowca wytypowany został po powrocie z wieczornej imprezy. Jak w razie wypadku zachowa się firma ubezpieczeniowa i czy grożą Ci konsekwencje niezgłoszenia innego kierowcy do OC? Sprawdź.

Znajomy pożycza od nas pojazd

Zawierając umowę ubezpieczeniową, powinniśmy zadeklarować dane kierowców, którzy będą prowadzić pojazd. Dotyczy to zarówno obowiązkowej polisy OC, jak również innych pakietów, np. AC. Jednak nie zawsze mamy wpływ lub nawet nie potrafimy przewidzieć komu oddamy auto. Oczywiście, mamy pełną możliwość dysponowania naszą własnością, jaką jest nasze auto, ale co w sytuacji w której osoba trzecia spowoduje wypadek prowadząc nasz samochód?

Czy w razie wypadku ubezpieczenie nas ochroni? 

W tej sytuacji chroni nas polisa od odpowiedzialności cywilnej. Dzięki jej posiadaniu, jako właściciele auta nie poniesiemy negatywnych konsekwencji, ponieważ koszt naprawy pokryty zostanie z ubezpieczenia OC. Szczegółowo opisuje to artykuł: https://mubi.pl/poradniki/pozyczenie-samochodu-a-ubezpieczenie/.  Mając wykupione dodatkowo AC, zostaniemy objęci ochroną w sytuacji, w której szkody dotyczyć będą naszego auta, np. zostanie zarysowane. Podobnie sytuacja ma się z assistance,  gdy zajdzie potrzeba np. przeholowania naszego auta: https://mubi.pl/ubezpieczenie-assistance/.

Jak widać, ubezpieczenie przypisane jest do pojazdu, a nie do kierowcy. Jeśli auto ma aktualne OC – w razie wypadku nie ucierpi portfel właściciela. Dotyczy to sytuacji, nawet jeśli naszym autem będzie kierował znajomy, krewny, czyli po prostu osoba niezgłoszona do firmy ubezpieczeniowej.

Wpływ niezgłoszenia kierowcy na wysokość składki OC 

Póki nie dojdzie do zdarzenia na drodze – praktycznie pojazd może być użyczany bez konsekwencji. Wynika to po prostu z możliwości pełnego dysponowania swoją własnością, jaka jest samochód osobowy. Wielokrotnie rodzice użyczają swoje auto dzieciom, młodzi ludzie swoim znajomym lub kolegom z pracy. Jest to dość powszechna praktyka, ale niestety niesie ze sobą ryzyko.

Co stanie się w momencie spowodowania szkody? Jak już wiemy – właściciel pojazdu nie zapłaci drugiej stronie z własnej kieszeni. Chroni go ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej. Okazuje się jednak, że mimo wypłacenia odszkodowania, towarzystwo ubezpieczeń może obciążyć właściciela dodatkowymi kosztami, podwyższając wysokość składki za ubezpieczenie. Jako powód tak zwanej rekalkulacji, czyli ponownego przeliczenia, może podać konieczność wpisania dodatkowego kierowcy do naszego pojazdu. W sytuacji, gdy będzie to osoba młoda, składka na pewno wzrośnie, ponieważ zdaniem firmy ubezpieczeniowej wzrośnie ryzyko spowodowania wypadku na drodze. Dane z polskich dróg są bezlitosne – to właśnie młodzi kierowcy statystycznie generują najwięcej zdarzeń drogowych.

Gdyby natomiast zaszła skrajna sytuacja i nasz kierowca zbiegłby z miejsca wypadku, może dojść do tak zwanego regresu ubezpieczeniowego. To tzw. roszczenie zwrotne, przysługujące ubezpieczycielowi, który może wyegzekwować od nas zwrot kosztów odszkodowania.

Autocasco, a brak zgłoszenia dodatkowego kierowcy 

Mając dodatkowo wykupione w pakiecie Autocasco i nie zgłaszając nadprogramowego kierowcy, podajemy w ten sposób nieprawdziwe dane ubezpieczycielowi, zatajając fakty. Również w tej sytuacji firma ubezpieczeniowa może wyciągnąć wobec nas konsekwencje. Wysokość i rodzaj kary jaka nas spotka zależy od procedur obowiązujących w danej firmie ubezpieczeniowej. Przykładowo, najmniej bolesna będzie dla nas rekalkulacja składki AC, czyli ponowne jej przeliczenie. Zakładamy, że w tej sytuacji koszt na pewno wzrośnie, a właściciel pojazdu będzie zmuszony do zapłacenia różnicy. Kolejnym rodzajem kary może być po prostu otrzymanie pomniejszonego odszkodowania z tytułu AC lub w ostateczności nawet nie otrzymanie go w ogóle.

Minimalizuj ryzyko – zgłaszaj dodatkowego kierowcę

Podsumowując, pożyczenie swojego pojazdu osobom, które nie są zgłoszone w polisie OC lub AC zawsze stanowi ryzyko. Póki nie wystąpi zdarzenie drogowe, ubezpieczyciel nie jest w stanie wykryć, kto prowadzi samochód. W sytuacji w której nastąpi wypadek, negatywną konsekwencją może być rekalkulacja składki, zmniejszenie wysokości odszkodowania lub w niektórych przypadkach nawet zupełny brak odszkodowania. Oczywiście, nie dotyczy to wypłaty odszkodowania OC, które chroni nas zawsze i jest przypisane do konkretnego pojazdu.